Kocham je i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Kojarzą mi się niezwykle miło, z rodzinnym domem, z góralską chatką mojej babci wysoko w górach, z moimi obiema ciążami, kiedy to bez skrupułów zajadałam się nimi do woli.
Placki ziemniaczane uwielbiam pod każdą postacią, małe, duże, z sosami i bez sosów...jak, kto woli. Te robione u mnie w domu w Thermomixie są boskie. Delikatne, pachnące, smaczne, mięciutkie, choć na brzegu mają chrupiącą skorupkę. Dawno odeszłam od ręcznego tarcia ziemniaków. Od kilku lat trę ziemniaki w 30 sekund i niech tak zostanie. Bez zadyszki, bez krwi, za to z uśmiechem na buzi. Całe szczęście, że wszyscy moi domownicy je lubią. Zawsze odsączam nadmiar oleju na papierowym ręczniku po usmażeniu, choć daję naprawdę niewiele tłuszczu. W sumie, moje placki smażą się raczej na bąbelkach oleju:-)
Zdarza się, choć niezwykle rzadko, że utrę sobie kilka ziemniaków na tarce, ale tylko w momencie, gdy jesteśmy sami z mężem i po to, by urozmaicić konsystencję placków. Gdy rodzina w komplecie krzyczy, że chce placki, nie marnuje czasu i sił, wrzucam wszystko do Thermomixa i już. taki ze mnie leniuszek;-) A Wy lubicie placki ziemniaczane?
Pięknie widać marchewkowe kropeczki:-) |
A oto przepis na placki ziemniaczane:
Składniki:
- 1 średnia cebula
- 700 g obranych ziemniaków
- 1 marchew (100 g)
- 4-5 łyżek mąki (70 g)
- 2 jajka
- 4 łyżki płatków owsianych (50 g)
- 1 płaska łyżka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
Wykonanie:
- ziemniaki przekroić na połówki i włożyć do naczynia z pozostałymi składnikami i rozdrabniać - czas 30 s, obr. poz. 5-7
- smażyć na rozgrzanym oleju
Smacznego:-)
Oj, znam ja te placuszki :)
OdpowiedzUsuńTeż przygotowuję w Termomixie :)
Pychotka.
Ada
ja co prawda termomixu nie mam, ale placuszki kuszące...
OdpowiedzUsuńnie masz litości zamieszczając ten post w porze obiadu, kiedy niektórzy pracują:( ja uwielbiam placki z przysmażoną cebulką i kiełbasą (razem wymieszane z tartymi zmiemniakami) po usmażeniu z sos czosnkowy lub keczupowo-czosnkowy, pycha-mniam-mniam. Twoje też mi wyglądająna kuszące. Zjadłabym ich teraz mnóstwo!
OdpowiedzUsuńuwielbiam placki ziemniaczane, ale w wersji marchewkowej jeszcze nie jadłam. Koniecznie muszę to zmienić, bo Twoje wyglądają wspaniale. Są wspaniale złociste :-)
OdpowiedzUsuń