Obserwatorzy
czwartek, 26 stycznia 2012
Czas czekania...
Dziewczyny moje kochane...dziękuję za maile i pytania, co ze mną...Jesteście kochane, bo pamiętacie i się martwicie. Przepraszam, że zniknęłam. Nie pisałam, nie odzywałam się prawie cały styczeń. Napiszę tylko ogólnie, właśnie tutaj, że niedługo wrócę. Muszę tylko nabrać sił i wiary. Czas mi się zatrzymał, tak zwyczajnie w miejscu stanął. A ja zapomniałam, że wszystko dookoła żyje. Mam teraz czas czekania...na wyniki badań, na to, co dalej będzie i jak będzie. Moja ukochana Mama walczy z rakiem już czwarty rok i znów wszyscy rozpoczynamy kolejny raz batalię. I musimy wygrać. Proszę Was tylko bardzo, tak z całego serca o modlitwę. I dziękuję Wam, że jesteście... Do zobaczenia wkrótce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestesmy z Wam:*
OdpowiedzUsuńkochana Gosiu musisz byc silna i za żadne skarby świata nie tracic nadziei.Możesz liczyć na moją modlitwę.Musi być dobrze!!!!Trzymaj sie cieplutko kochana.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, " dopóki walczysz jesteś zwycięzcą". Pamiętaj! A moją modlitwę w intencji zdrowia Mamy masz pewną! Trzymaj się !!! Pozdrawiam Cię serdecznie Marta
OdpowiedzUsuńmusi byś dobrze, po prostu MUSI! sciskam Cię i śle dobrą energię, by było dobrze :)
OdpowiedzUsuńGosiu Kochana są rzeczy, które się dzieją wbrew medycynie i których medycyna zrozumieć nie potrafi. One się dzieją pewnie dzięki modlitwie, a tej Ci od nas nie zabraknie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam dziewczyny. Jesteście kochane.
OdpowiedzUsuńKochana Gosiu,trzymaj sie dzielnie i nie trac wiary! Bede pamietac o Was w modlitwie!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że będę pamiętać w modlitwie. Zdrowia w rodzinie życzę i oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy.
OdpowiedzUsuńGosiu,brakowało mi Ciebie,zaglądałam,zaglądałam a tu nic.Mam nadzieję,że szybko wrócisz i to z dobrymi wieściami!Inaczej być nie może,modlitwę z mojej strony masz zapewnioną.Trzymajcie się i pozdrowienia dla mamy*
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny, jesteście kochane.
OdpowiedzUsuńDo puki jest nadzieja a ona w nas jest zawsze trzeba walczyć.
OdpowiedzUsuńMusicie wierzyć, że będzie dobrze.Pozdrawiam Was bardzo mocno!
Małgosiu, pewnie nie miejsce i nie czas, bo głowę masz zapełnioną innymi rzeczami ale chciałam Cię tylko poinformować (e-maila też Ci wysłałam), że wygrałaś u mnie podusiowe candy i chciałabym Ci To przesłać-proszę tylko o adres do wysyłki :) Pozdrawiam Cię serdecznie Marta
OdpowiedzUsuń