Obserwatorzy

poniedziałek, 21 października 2013

Dziękuję Wam moje serca kochane :-)

        Jesteście Aniołami! Nawet nie wiecie, ile znaczy taka dobra myśl, słowa otuchy, pocieszenia i zwyczajnie...Wasza troska. To dało mi siłę i nadzieję na szybki powrót Oli z kliniki. Tak bardzo Wam dziękuję. Brak słów, by wyrazić to, co czuję. Ola wróciła. Jest z nami od 3 dni, a ja w tym całym zamieszaniu, nie miałam nawet czasu, aby to radośnie oznajmić.
        Lekarze nie znaleźli przyczyny jej dolegliwości i złego samopoczucia. Wykluczyli jednak choroby odnerkowe i to już coś. Dalej mamy szukać już gdzie indziej i będziemy szukać. Odebraliśmy ją bardzo chorą i słabą. Mam nadzieję jednak, że w domu nabierze sił i wiary, że to wszystko minie. W sobotę zabrałam ją na "Familiadę" czyli rodzinne warsztaty twórcze. Tak chciała pójść, że nas uprosiła i się zgodziliśmy. Robiliśmy tam prawdziwe cuda, a Ola z wypiekami na twarzy chodziła od stanowiska do stanowiska i oczu nacieszyć nie mogła. Było 10 stanowisk, a na każdym coś innego. W sumie to dobrze jej zrobiło, bo zmieniła otoczenie. Ciągle tylko klinika i widok z okna. Nie miała w sobotę już gorączki, więc pojechała na te warsztaty. Rumieńce i uśmiech nie schodziły jej z buzi.
         Natomiast wczoraj to już było istne szaleństwo. Wzięliśmy udział całą czwórką w Niedzielnym biegu rodzinnym  z okazji otwarcia nowej ścieżki biegowej w parku legnickim. Dzieci biegły na 800m i 150m, a dorośli na dystansie 2650m. Nasza Ola uparła się, że też wystartuje. Tak prosiła, że nie mieliśmy serca odmawiać. Ale warunek był taki, że wystartuje z Martuśką na tym krótszym dystansie - dla "krasnali". Mówiliśmy jej, że ma pomaleńku truchtać, bez szaleństw, na które i tak siły nie ma. Ale ona więcej niż truchtała. Potem w aucie zasnęła, jak tylko wsiadła. Ale cała rodzinka ma medale, bo dostał każdy, kto dobiegł do mety. Takie zawody to ja rozumiem ;-)
        Generalnie jest teraz tak, że mi dziecko marnieje w oczach, a nikt nie wie, dlaczego. Robimy co tylko możemy. Będziemy dalej szukać przyczyny. A może to jakoś minie wszystko... Zobaczymy.
        Dziewczyny kochane, bardzo Wam dziękuję za tyle ciepłych słów, za każdą dobrą myśl w naszą stronę. Całuję Was mocno, całą rodzinką. Największe całusy śle Ola, bo ona wie, że mama pisuje na blogu i wie, że jesteście z nami :-) Kiedy w klinice opowiadałam jej o Was, zrobiła wielkie oczy i uśmiechnęła się pięknie. Najpiękniej jak potrafi :-) Dziękuję, dziękuję, dziękuję :-)
       
                                                                                             Ola, Marta, Maciek i Ja


21 komentarzy:

  1. Dużo zdrówka dla Oli i wiedz o tym,że jak będziesz wierzyła,że Oli nic nie jest i i że jest zdrowa to tak będzie,zawsze myśl pozytywnie co by się nie działo,nie możecie się poddać nawet w te najtrudniejsze chwile,pozdrawiam goraco Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo, dużo, dużo zdróweczka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myśl pozytywnie! Na pewno będzie dobrze!! Trzymam cały czas kciuki!
    Buziaki dla Oli
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby wszystkie obawy poszły w zapomnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele zdrówka życzę. Uściskaj córkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. najgorsza jest taka niepewnosc i niewiedza;-( ale bedzie dobrze , musi byc dobrze , innej opcji nie bierz pod uwagę;-)))ściskam WAS mocno i przytulam;-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. życzę dużo zdrowia dla córeczki! nawet nie potrafię wyobrazić sobie co teraz czujecie...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja dopiero dzisiaj doczytałam...
    Ściskam Was wszystkich, trzymam kciuki, musi być dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosik! Pozdrowienia i dużo pozytywnej energii dla Was wszystkich Będzie dobrze, bo musi!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrowia dla Oli, pobyt w domu na pewno doda jej sił :)
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzeba wierzyć, że wszystko się poukłada i myśleć pozytywnie. Życzę wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gosiu, łzę otarłam ze wzruszenia,,, tak pełna jesteś miłości, a Twoi bliscy ją odwzajemniają. Rodzina - to najpiękniejsze słowo i najważniejsza na świecie instytucja !
    Uściski dla wszystkich, Oli szybkiej diagnozy i powrotu do zdrowia !

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam zrobienie badań w kierunku bakterii układu moczowego oraz jelit. Moj mąż walczył z bakteriami ponad rok..objawy b.podobne.3mam kciuki za corcie!!!
    Iza z Gdyni

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mocno Was ściskam i jeszcze mocniej życzę zdrowia dla Twojej Córeczki! Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  15. Gosiu, pozdrawiam Cię bardzo mocno!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam nadzieję, że jest lepiej i Twoja Córeczka wraca do zdrowia? Trzymajcie się! Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  17. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia a także na Nowy Rok 2014 dużo zdrowia, jak najwięcej czasu w rodzinnym gronie, spokoju, wytrwałości w prowadzeniu bloga i inspirowaniu nas obserwatorów. Miłości, przyjaciół, spełnienia dużych i małych marzeń. Życzę też dużo siły w przeciwstawieniu się pędowi i szaleństwu dzisiejszego świata i możliwości bycia, życia i pracy w zgodzie ze sobą. Dziękuję za to, że jesteś i dzielisz się z nami cząstką swojego życia. Pozdrowienia i moc uścisków - Ila z Mazowsza.

    OdpowiedzUsuń
  18. Radosnych i pogodnych Świąt Tobie i całej Twojej Rodzinie życzę !!!
    Cały czas trzymam kciuki :)
    Pozdrawiam bardzo serdecznie
    Marille
    z http://marilles-crochet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Korzystając z okazji, że rodzina leniuchuje, Gosiu ... Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, cieszę się, że jesteś i... zapraszam ponownie:-)